Po śmierci Madzi wszyscy zastanawiamy się nad tym co tak naprawdę się stało. Jedna z hipotez mówi o tym, że Katarzyna W znów kłamie kryjąc swojego męża, który według opinii ludzi należał do sekty. Bartłomiej na jednym z portali społecznościowych na swoim profilu umieścił swoje zdjęcie, które rozstało wykonane na cmentarzu obok nagrobka. Samo zdjęcie nie wzbudzałoby żadnych kontrowersji gdyby nie opis, który ojciec Madzi umieścił pod zdjęciem. „Likanie-przy nas wampiry są niczym”. Waśniewski tłumaczył, że to zdjęcie i opis to tylko żart, a on nigdy nie należał do żadnej sekty. Po prostu interesuje się śmiercią, wampirami i wilkołakami. Naszym zdaniem jego hobby jest dziwne, a także przerażające. W obliczu tego co stało się z Madzią każda informacja może spowodować, że będzie totalny przełom w śledztwie.
Większość ludzi nie wie kim są Likanie? Jest to sekta, w której członkowie wierzą w to, że mogą zostać wilkołakami. Wystarczy tylko złożyć ofiarę z człowieka, a najlepiej żeby to było dziecko. Po złożeniu ofiary należy wypić krew dziecka i zaraz po tym zdarzeniu nastąpi przemiana. Nie odnajdziemy zbyt wielu informacji. Wilkołactwo czyli likantropia - termin ten pochodzi od greckiego słowa likos-wilk i antropos-człowiek. Likanie wierzą w to, że każdy człowiek ma w sobie drugą naturę niestety nie wiemy jakie praktyki satanistyczne oprócz złożenia ofiary wykonuje ta sekta.
Nie mamy żadnych informacji aby móc podejrzewać, że to Bartek zamordował dziecko, ale jego zdjęcie na portalu, które sugeruje, że interesował się śmiercią w momencie ujawnienia okoliczności śmierci Magdy zdjęcie to może być nowym i dramatycznym tropem w tej sprawie. Bartek po tym jak się dowiedział, że jego córka nie żyje powiedział: straciłem dwie osoby, które kochałem. Waśniewski się załamał, ale nie mamy pewności czy on także nie kłamie. Mąż Katarzyny nie pojawił się przed kamerami od czwartkowego wieczoru czyżby miał coś na sumieniu?
Wiele wątpliwości budzą zeznania Bartka, który przyznał przed dziennikarzem Uwagi, że pomógł Kasi znieść wózek gdy wychodziła na spacer. Natomiast Katarzyna W. W swoich zeznaniach powiedziała, że podczas zdarzenia mąż był w sklepie. Czyżby matka Madzi kryła męża? Jak to jest możliwe, że Bartek nie zauważył, że jego maleńka córeczka jest martwa?
Prokuratorzy sprawdzają wszystkie wątki. Możliwe jest to, że Bartek wiedział o całym zajściu, ale bronił żony więc nie zawiadomił policji, a także pomógł ukryć zwłoki.
